poniedziałek, 25 lipca 2011

wakacje z Rafikiem!

W sobotę wróciliśmy z Okartowa tam spędziliśmy długi tydzień, na prawdę długi i dla nas i dla psa. Przez pierwsze 4-5 dni było fajnie upalnie ale od środy zaczęły się wichury. Pamiętajcie nigdy nie wybierajcie się pod namioty gdy są wichury i huragany! Na polu namiotowym gdzie byliśmy w czwartek wyrwało 2 namioty na nieszczęście w jednym było dziecko ok 7 letnie, w piątek wyrwało drzewo koło nas! Na szczęście w piątek, bo w środę pod drzewem stał namiot... No ale były tez pogodne dni :) Było bardzo dużo psów :) Był West, Polski Owczarek nizinny, kilka kundelków, 2 boksery, jeden z nich Elvis należał do małżeństwa z Niemiec (kobieta była polka). pies przecudny! Niestety był stary i miał dysplazję stawów biodrowych :( ale jakby się tym nie przejmował. Niestety z Rafikiem nie było tak kolorowo...na szczęście przewidzieliśmy jego zachowanie i wzięliśmy 3 smycze i kaganiec...Nie dało się go ujarzmić, wszystkie psy chodziły sobie wolno po całym placu,a ten jeden rodzynek siedział uwiązany na smyczy...tylko gdy jeden z psów (Bokser) był uwiązany mogliśmy pościć Rafika oczywiście w kagańcu. Oswajałam go ze wszystkimi psami i po 2 dniach zdjęłam  mu kaganiec żeby sie z nim pobawić ( oczywiście wszystkie psy musiały być uwiązane, a  dzieci przy rodzicach..). Świetnie mu szło aportowanie. Kazdy się dziwił, że taka "bestia" jest tak wyszkolona ze reaguje na wszystkie komendy. Gdy się bawiliśmy w aport każdy brał krzesło i się patrzył na nas, a było na co się patrzeć :) Na początku komenda "siad" oczywiście perfekcyjnie za taki patyk jaki aportował na głowie by stanął xd, później zostań, odchodziłam na 3-4 metry aby dalej rzucić, no i w końcu aport. I tu dopiero zaczynała się sielanka...za nic nie chciał oddać aportu (jak zawsze) zaczęła się gonitwa co jemu się bardzo podoba, bo takich zwrotów jak on to chyba żaden jamnik nie potrafi xd Mam też dobrą nowinę (dla mnie jest świetna) w Rafiku obudził się instynkt myśliwski! oraz przestał bać się wody (kiedyś na kąpielisku wskoczył do wody z metrowego murka i nie mógł wypłynąć). Skakał i gonił kaczki jak szalony! A gdy byliśmy na spacerze w Nowych Gutach (ładny mi spacer 7 km w jedną stronę, 2 km po torach i resztę po asfalcie, a mi zepsuł się klapek xd) Rafik przepłynął do nas ponad 20 metrów(!) szok, po prostu szok pies po wypadku gdzie ma trudności z utrzymaniem się na wodzie (nie chce machać tylnymi łapkami) taki "hektar" przepłynął...

Ciekawostki z wakacji:
-kaczki były bardzo oswojone, a najbardziej tegoroczne "pisklaki" dawały się karmić z reki a jedna kaczka chodziła za mną i jak chciała chlebka pukała i łapała mnie za nogę:)
- W j. Śniardwy woda zimna, płytka i zdradliwa...(idziesz 2km po płyciźnie i nagle rów 20 metrowy..)
-podczas naszych wakacji nie daleko nas utopiło się dwoje chłopców (może słyszeliście)
- W Orzyszu jest poligon wojskowy gdzie cały czas "trenują" żołnierze (cały czas starzały, wybuchy granatów, oraz strzelanie z czołgów)
- W Mikołajkach szykował się Motocross
Przy starym moście kolejowym
Gdzie te kaczki?
Po zabawie czas na nagrodę :)
 
Po kąpieli w jeziorku :)
Trzeba sie wylizać z wody :)
W Nowych Gutach :)
Filmik pokazuje urywek zabawy w aport.(tak wiem tragiczna jakość wideo...)

8 komentarzy:

  1. Chciałabym jechać pod namiot ostatecznie może być przyczepa lub domek kempingowy, za rok mamy jechać do domku =D Fajnie spędziliście czas. Brooklyn też nie chce oddawać, ale nigdy go nie gonię.
    Muszę napisać relacje z wakacji w Zakopanym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, my też jedziemy na wakacje na Mazury:)
    Mam nadzieję, że uda się wynająć domek.
    W tamtym roku też byliśmy z Maklerem tyle że miał w tedy 4 miesiące i trzeba było uważać na niego a teraz jest bydlakiem^^ (żart;D)
    Fajne fotki, zwłaszcza filmik.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że wakacje się udały. ;> Zapraszam do mnie: dzieciekwiatu.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny blog
    domi.mostek

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać fajny był wyjazd :)) Mój Fryc (to imię mego psa: śmieszne, ale oryginalne :D ) też lubi grać w ,,berkę" :D Fajny filmik, chociaż krótki :]
    ps.: już nie mogłam doczekać się nowej noty !! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa historia.. xD Nie wiem jak ty mogłaś spać parę dni pod namiotem. :D Ja ledwie wytrzymałam 1 noc.. xD Nie mogłam zasnąć, po prostu super.. xD I wgl ładnie prowadzony blog jest.. ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Powinnaś nauczyć swojego psa by nie był agresywny do innych . Kaganiec nic nie pomoże , tylko pogorszy !

    OdpowiedzUsuń
  8. Pinczax...
    Jeśli umiesz odłuczyć agresji mojego psa ( co nie jest łatwe bo ma silny charakter) to proszę bardzo, bo ja sobie z nim rady nie dałam...

    OdpowiedzUsuń